Rejestracja
•
Szukaj
•
FAQ
•
Użytkownicy
•
Grupy
•
Galerie
•
Zaloguj
Forum Sprawy klasy 6 a w Katowicach Strona Główna
»
Sprawy Damskie!?
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Add image to post
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
Sprawy Męskie!?
Sprawy Damskie!?
Tematy
Przegląd tematu
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Pon 10:21, 01 Paź 2018
Temat postu: vacu well warszawa
Przyjrzal sie z uwaga tancerzom moredheli tanczacym ku jego uciesze w perfekcyjnej harmonii z muzyka. Tutaj wszystko bylo jak trzeba. Poczucie braku, niedosytu pochodzilo z glebin jego wnetrza.
Alengwan, ktora Elfy nazywaly swoja
floating
a ktora byla ostatnio jego ulubienica, siedziala u stop tronu czekajac, aby mu sie przypodobac. Prawie nie zauwazal teraz jej pieknej twarzy i gibkiego ciala, przyobleczonego w cienka jedwabna szate, ktora raczej uwydatniala piekno, niz je okrywala.
-Czy cos cie niepokoi, panie? - spytala cichutko. Starala sie ukryc swoje przerazenie, ktore bylo rownie widoczne, jak jej cialo pod cieniutka materia.
Spojrzal w druga strone. Dostrzegla jego niepewnosc, a to rownalo sie jej smierci; zabije ja pozniej, postanowil. Nieopanowany apetyt ciala opuscil go ostatnio, zarowno apetyt na przyjemnosci loza, jak i chec zabijania. Rozmyslal nad bezimiennym i nieuchwytnym uczuciem, dziwnymi i obcymi mu do tej pory emocjami. Ashen-Shugar podniosl reke do gory. Tancerze padli natychmiast na ziemie z czolami przycisnietymi do kamiennej posadzki. Muzycy przerwali w pol tonu. W jaskini zapadla dzwieczaca w uszach cisza. Jednym niedbalym ruchem dloni oddalil wszystkich. Wybiegli pospiesznie z wielkiej sali, przemykajac kolo ogromnego zlotego smoka, Shuruga, ktory spokojnie czekal na swego pana...
-Tomas. - Uslyszal czyjs glos. Otworzyl raptownie oczy. Dolgan polozyl mu reke na ramieniu.
-Juz czas, noc zapadla. Pospales sobie, chlopcze.
Tomas potrzasnal gwaltownie glowa i placzace sie na obrzezach swiadomosci strzepy obrazow pierzchly. Zaburczalo mu w brzuchu, kiedy uleciala ostatnia migotliwa wizja wojownika w bieli i zlocie pochylonego nad skrwawionym cialem ksiezniczki Elfow.
Wyczolgal sie z innymi spod wiszacej nisko nad ziemia skaly i podazyli ku rzece. W puszczy panowala martwa cisza. Nawet nocne ptaki przyczaily sie, nie chcac zdradzic miejsca swego pobytu.
Bez wiekszych przeszkod dotarli do brzegu rzeki. Tylko raz musieli raptownie przypasc do ziemi, aby przepuscic przechodzacy w poblizu patrol wroga. Szli wzdluz brzegu ze zwiadowca na przedzie. Po
vacu warszawa
minutach marszu zwiadowca wrocil do reszty oddzialu.
-Lacha piasku przecina rzeke.
Dolgan dal im znak ruchem glowy i po cichu poszli dalej. Dotarli na miejsce i pojedynczo weszli do wody. Tomas i Dolgan czekali na brzegu, az wszyscy przejda na druga strone. W chwili, kiedy ostatni Krasnolud wchodzil do wody, niedaleko na brzegu ktos krzyknal. Krasnoludy zamarly w bezruchu. Tomas bezszelestnie ruszyl w tamtym kierunku i zaskoczyl wartownika Tsuranich, ktory wpatrywal sie w nurt rzeki, usilujac dostrzec cos w mroku. Zanim padl martwy na ziemie, zolnierz zdolal krzyknac. W tej sekundzie, tuz obok, za drzewami rozlegly sie krzyki.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Design by
Freestyle XL
/
Music Lyrics
.
Regulamin